poniedziałek, 16 listopada 2015

Priorytety

Jak to się priorytety zmieniają, jak człowiek zakłada rodzinę...
Kiedyś byłabym zachwycona, gdyby mąż pod choinkę kupił mi paletę cieni za 250 złotych.

Lalki

Nie takie zwykłe, tylko bardziej artystyczne. Robione przez dwie siostry - Elenę i Ekaterinę Popovy.
Dla mnie to prawdziwa sztuka. Lalki są tak dziwne i brzydkie, że aż piękne. Dzieła tych dwóch sióstr mają wyrazisty charakter i własny styl. Łączą ze sobą różne materiały  techniki, a z tego powstają unikatowe laleczki. Zresztą zobaczcie sami:


Kasztany

Pierwszy raz w życiu kupiłam i zrobiłam kasztany. Oczywiście odmianę - jadalną ;) Różni się ona od zwykłych kasztanów, wyglądem. Jadalna odmiana przypomina mi bardziej wyrośnięte orzechy laskowe.
Kupiłam na próbę tylko 30dkg kasztanów, bo dzieciaki - wiadomo ich nie zjedzą, a z mężem to nigdy nie wiadomo. Nie bardzo lubi eksperymenty kulinarne. Kasztany upiekłam w piekarniku, przez 15 minut, zgodnie z recepturą. Przed pieczeniem, trzeba je ponacinać na krzyż, z jednej strony. Boziu jedyna, jakie one twarde skorupki mają, myślałam że mi ręka odpadnie po wszystkim. A nóż mam raczej ostry. Jednak jest to konieczne, bo potem łatwiej je obrać.
W smaku są słodkawe, może trochę ziemniaczane. Konsystencja przypomina orzecha, ale zdecydowanie bardziej miękkiego. Mężowi w ogóle nie smakują, bo jak stwierdził są jak słodkie jajko na twardo...Czy je kupię ponownie - chyba nie, zaspokoiłam już swoją ciekawość i nie muszę jechać po nie na plac pigalle. Zresztą obecnie jest to nieco niebezpieczne..




Czystość

W domu z dwoma maluchami plus jednym dużym (mąż) nie jest łatwo utrzymać porządek. Tym bardziej jak się pracuje zawodowo i czasu po pracy jest na prawdę niezbyt wiele. Ważne by w tej codziennej bieganinie i chaosie, partner także brał czynny udział i po prostu pomagał.