poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Pudełko z mocą

Taki mały prostokąt, a tyle ma w sobie mocy.
W mojej torebce mieszkał sobie już od kilku ładnych lat. Jednak ostatnio przestał ładować. Nie wiem czy jest to wina samego power banku, czy po prostu kabel łączący urządzenie z moim telefonem się zepsuł. Kable pozaginane i poplątane, a nie oszukujmy się w damskiej torebce różne rzeczy się dzieją, mogą po jakimś czasie przestać działać. Muszę więc najpierw odkupić pasujący kabel, a jeśli okaże się że to nie wina przewodu, to trzeba będzie kupić nowy model.


Nie wyobrażam sobie już wyjścia bez power banku. Teraz te smarfony są tak energożerne, że nawet całego dnia nie wytrzymują bez dodatkowej energii. A w każdym miejscu nie mam możliwości doładowania telefonu. Niestety obecnie smartfon stał się moją piątą kończyną i jest mi niezbędny do komfortu mojego umysłu. Tak by móc się porozumieć,  w dowolnym miejscu z najbliższymi...
Takie czasy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz